Świętowanie leży mi na sercu. Czasem i na wątrobie. Oczywiście tylko w metaforycznym tego powiedzenia znaczeniu. Bo prawdziwe i autentyczne świętowanie proste nie jest. Szczególnie w organizacjach, gdzie bywa, że towarzyszy nam obawa, z jaką reakcją spotka się nasza propozycja świętowania.
Dlatego miesiąc temu rozpoczęłam blogową rozmowę o świętowaniu w ramach listopadowego Karnawału Blogowego Kobiet. Jak świętować? Kiedy świętować? Dlaczego akurat teraz? I co ludzie powiedzą? Bardzo byłam ciekawa, jak o świętowaniu napiszą inne Blogerki. I nie zawiodłam się.
Przede wszystkim usłyszałam i upewniłam się, że świętowanie jest ważne nie tylko dla mnie. Potrzebujemy świętować. Ba, potrzebują nawet nasze zwierzaki, o czym możecie przeczytać u Pauliny Grzybowskiej – Sukcesy z psem – czy umiesz je świętować? Nie masz psa – nieważne, zerknij i tak. Paulina dużą część tekstu poświęca naszym, ludzkim blokadom powstrzymującym nas od nagradzania i świętowania.
Co świętować?
Zgodnie z przewidywaniami przysłowiowe już „imieniny cioci” tracą na popularności na rzecz naszych codziennych osiągnięć i sukcesów. O tym, jak takie podejście wzmacnia poczucie własnej wartości napisała Joanna Okrasa (Zmieniamy Nawyki). To bardzo praktyczny tekst, który jeśli zechcesz, może w Twoim życiu pozytywnie namieszać. O tym, jak świętowanie, nagradzanie i celebrowanie uczy żyć opowiedziała Iza Kusz. Tekst Izy szczególnie cenię za fragment o świętowaniu cudzych sukcesów. A swoimi wątpliwościami czy aby na pewno świętować chcę, czy może mi tylko każą podzieliły się Agnieszka Grześków i Grażyna Zmudziejewska.
Jak świętować?
Inspirującym zapisem świętowania sukcesów są teksty Ani Piwowarskiej (Autentyczny Copywriting) i Anna Bednarczuk (Siła zmian). Ania Piwowarska świętuje wydanie swojej książki Autentyczność przyciąga opowiadając o jej kulisach. Ania Bednarczuk swoje świętowanie opiera na wdzięczności i zaprasza do niego osoby, którym swój sukces zawdzięcza. Obie strategie bardzo mi bliskie, bo świetnie sprawdzają się podczas świętowania w naszych organizacjach.
O tym, jak świętowaniu dodaje uroku spójna koncepcja i jej konsekwentne realizowanie pisze Ola Jurkowska (Nasze Kluski). Lektura obowiązkowa dla wszystkich organizatorów wydarzeń firmowych ;) O tym, jak pomóc mogą rytuały i tradycje pisze Diana Korzeb (Językowy Precel).
Świętowaniem chcemy się dzielić. Przeczytasz o tym zarówno u Anety Szwagulińskiej (Motywatorniaa) oraz u Agnieszki Kudełki (Humanista w sieci), mimo, że teksty Anety i Agnieszki dotyczą wydaje się skrajnie różnych doświadczeń. Aneta pisze o spotkaniach rodzinnych, Agnieszka o samotnej podróży stopem przez świat.
Inspiracją jak się okazuje mogą być także rozgrywki piłki nożnej. Co mnie akurat nie dziwi, bo tekst Świętuj jak mistrzowie jest przecież moim własnym ;) Dzięki idei Karnawału Blogowego Kobiet (autorstwa Grażyny Pawtel-Lorente) i z okazji 2. urodzin bloga Części Wspólne mogłam zrobić sobie prezent i napisać o tym, czym poza komunikacją wewnętrzną szczerze się pasjonuję – piłce nożnej.
Na koniec zostawiłam dla Ciebie dwa bardzo grudniowe teksty. Grudniowe, bo mają w sobie magię świętowania. I to magię prawdziwą, a nie sponsorowaną przez brzuchatego Mikołaja w czerwonym kubraczku. Wiolla Lewandowska zaczaruje Cię niespiesznym świętowaniem (Moja Toskania) a Viola Grzelka zapachem czekolady (Mamucie Przysmaki). Oba te teksty są dla mnie kwintesencją uważnej celebracji.
I co ludzie powiedzą?
12 Blogerek powiedziało, że świętować warto. Każda na swój własny i autentyczny sposób.
Po tym miesiącu odkrywania różnych spojrzeń jestem jeszcze bardziej pewna niż kiedykolwiek, że chcemy i potrzebujemy świętować. Dlatego nie zmieniam strategii. Dalej będę przekonywać organizacje, że warto świętować drobne osiągnięcia. A z tymi, których przekonywać nie trzeba, będę rozmawiać, jak świętować jeszcze lepiej. I niech to będzie jedno z moich noworocznych postanowień. Co w naturalny sposób pozwala mi zainteresować Cię Drogi Czytelniku kolejną odsłoną Karnawału.
Dziękuję za to podsumowanie. I za mistrzowski tekst o świętowaniu, który tak bardzo dał mi do myšlenia. Świętujmy więcej!